..................................................................

..................................................................

sobota, 23 stycznia 2016

Moja bajka

Tegoroczna zima jest wyjątkowa.Naprawdę,to jakas magia.Pierwszy śnieg pojawił się  ni stąd ni zowąd 6 grudnia.Następny powitał nas w wigilijny poranek a potem 1 stycznia znowu niespodzianka.
I jak sypnęło w Nowy Rok tak do dzisiaj, prawie codziennie niebo obdarowuje nas białymi płatkami i nieustannie mamy białą zimę.Nie wszyscy zadowoleni.Na przykład moje Riczątko.W szoku jestem,bo chyba nie znam dziecka,które nie zachwyca się białym puszkiem.Bałwan nie robi na niej wrażenia,robienie  i  rzucanie kulek śnieznych wypada lepiej,ale już na widok sanek to zanosi się jakby ze skóry żywcem obdzierali.W sumie to nie powinnam być zaskoczona,bo moja potomka ma sporo takich dziwactw.Natomiast mnie chyba pierwszy raz to miejsce zauroczyło…dostrzegłam,że jest piękne i mogłabym je nawet polubić.No ale nie dam się przeciez przekupić,za pół metra śniegu.

Dzisiajsza noc jak z bajki.Jest prawie pełnia,księzyć rozswietla całą okolice,a biała połać dookoła odbija światło.Biała noc.Cudowna,mroźna i daleko strasząca lasem.A ja bezpieczna z nimi w ciepłym pachącym grzanym winem domu. Riczątko śpi,my z Onym sączymy wino i mogłoby tak zostać,więc niech sypie śniech,pełnia niech trwa i wino się nie kończy.

                                          



9 komentarzy:

  1. Ja akurat nie przepadam za zimą i śniegiem, szczególnie w tym roku gdzie muszę przeprawiac się z małą wszedzie wozkiem przez zaspy. W przyszłym roku juz będą sanki. Odnośnie smarowania małej na mrozy tymi olejami. Smarujesz zwykłym olejem kokosowym zakupionyn w sklepie?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znoszę zimy. Jestem jak Riczi :D ja tam wolę długo jasno, ciepło i miło. A zimą nosa mi się nie chce z domu wyściubić. U nas też śniegi ale dopiero od 2 tygodni. W święta mieliśmy +10 stopni i w półbutach chodziłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, faktycznie bajecznie. No więc przed kolejną taką nocą zrób porządny zapas wina!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, ze u Ciebie tak pozytywnie i z uśmiechem na ustach ☺ Oby tak zawsze! Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Za zima nie przepadam...ale jesli masz takie fajne chwile wlasnie w zimowej sceneri- to niech ta chwila trwa!!!
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie to swojskie klimaty i bliskie mi krajobrazy... Niech zima sobie trwa - byle w sercu zawsze było lato!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zazdroszcze! U nas sypnelo w sobote, a od wczoraj mamy odwilz, takze nacieszymy sie sniegiem jeszcze moze z dzien - dwa. :(

    Nik, podczas swojej pierwszej, swiadomej zimy, byl w wieku Riczi i tez snieg mu sie nie podobal. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zdjecia.
    U nas śnieg dopiero zaczął sypać na poczatku stycznia, a teraz już koniec miesiąca się zbliża wiec i śnieg zanika.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie cudnie tam u Was ! My mamy w tej chwili odwilż i ciapę, ale może lepiej, bo już trochę tęskni mi się za wiosną :)

    Jeśli pozwolisz, dołączę do grona czytelników i w wolnej chwili nadrobię zaległe posty z Twojego archiwum :)

    OdpowiedzUsuń