Nie wiem jakim sposobem znałazłam się w innej czasoprzestrzeni.
Wpadłam w takie zapomnienie,że nie mogłam się zalogować.Zapomniałam hasło. Totalny reset w głowie.
Ale miło tak nie pamiętać....Fajnie się spieszyć i nie miec czasu na biadolenie i smutki,które się rozpanoszyły w moim życiu ostatnio.
Ja wręcz lubie byc spóźniona i do tyłu ze wszystkim, i nie móc,nie pamiętać,wtedy czuje że żyje. I pomyśleć,że nie tak dawno miałam natręctwa z powodu swojego perfekcjonizmu....
Dobrze mi z tym,ze poźno wracam z pracy albo przed wyjściem nie zdąrzam z drugim daniem czy idealnym sprzątnięciem łazienki.
Uwielbiam mówić "pracuje" i z ochotą idę do pracy.
Do tego wszystkiego doszedł bardzo udany urlop na pojezierzu Augustowskim i wizja wyjazdu do rodziny za niecały miesiąc.Tak wiec wszystko odhaczamy na plus i trzymamy kciuki aby wciaż Mount Everest wypadał blado w porównaniu z wyżynami na których aktualnie się znajduje.
Znowu szybko żyje i chcę się tym nacieszyć póki mi zdrowie i wiek pozwala.
Do usłyszenia!
Wpadłam w takie zapomnienie,że nie mogłam się zalogować.Zapomniałam hasło. Totalny reset w głowie.
Ale miło tak nie pamiętać....Fajnie się spieszyć i nie miec czasu na biadolenie i smutki,które się rozpanoszyły w moim życiu ostatnio.
Ja wręcz lubie byc spóźniona i do tyłu ze wszystkim, i nie móc,nie pamiętać,wtedy czuje że żyje. I pomyśleć,że nie tak dawno miałam natręctwa z powodu swojego perfekcjonizmu....
Dobrze mi z tym,ze poźno wracam z pracy albo przed wyjściem nie zdąrzam z drugim daniem czy idealnym sprzątnięciem łazienki.
Uwielbiam mówić "pracuje" i z ochotą idę do pracy.
Do tego wszystkiego doszedł bardzo udany urlop na pojezierzu Augustowskim i wizja wyjazdu do rodziny za niecały miesiąc.Tak wiec wszystko odhaczamy na plus i trzymamy kciuki aby wciaż Mount Everest wypadał blado w porównaniu z wyżynami na których aktualnie się znajduje.
Znowu szybko żyje i chcę się tym nacieszyć póki mi zdrowie i wiek pozwala.
Do usłyszenia!
Do napisania! zycze spelnienia marzen! :)
OdpowiedzUsuńNo a ja się zastanawiałam, dlaczego tak rzadko tu bywasz - i w życiu nie pomyślałabym, że to o zapomniane hasło do bloga chodzi ! ;) Fajnie, że wszystkie zmiany w swoim życiu odbierasz tak mocno na plus - oby tak dalej i nie zapomnij zdawać nam częstszych relacji :)
OdpowiedzUsuńAno, sierpien, sierpien... Chociaz mnie akurat szybki uplyw czasu smuci... Za chwile koniec pieknego, goracego lata, przyjdzie szara, smutna jesien, zacznie sie przedszkolno - szkolna bieganina, organizacja, sprawy do odhaczenia... Ech... :/
OdpowiedzUsuńno proszę ... u rodziny na pewno podładujesz akumulatory :D
OdpowiedzUsuńWakacje udane, w pracy dobrze - dobrze czytać, że się powodzi :)
OdpowiedzUsuńA no już za pasem wrzesień.
OdpowiedzUsuń