..................................................................

..................................................................

wtorek, 8 listopada 2016

Smieszna seria 2

Za dużo łez,za dużo zła.Czas na uśmiech :-)


Pisanie bloga wymaga co najmniej tego,aby jego bohaterom przypisac jakieś fajne pseudonimy.
„Onego” nie musiałam wymyslac,jakoś samo się napatoczyło,ale dla Riczątka wciąż opracowywałam nowe wersje…I chyba mam! Melcia J  Tak wyszło podczas naszej ostatniej wizyty u mojej rodziny.
Udało im się.No,prawdziwa Melcia!Sami zobaczcie:

Jesteśmy gdzieś w centralnej Polsce,stoimy w gigantycznym korku,o tej porze powinniśmy się zbliżać do celu podróży,tymczasem…Zaczynam jojczyć,że co za  drogi,warunki itp. itd. a siedząca obok  dwulatka komentuje
-Mamo,nie panikuj.

Dopadła ją choroba.Jelitówka z grypą żołądkową i jeszcze jakaś inna mutacja.Leci górą i dołem.
Załuje córki,głaszcze głowkę podczas wymiotów i dzielnie znosze zapachy z nocnika.W zamian słysze:
-Mamo,nie przejmuj się.Wszystkim się zdarza.

Moja potomka podczas codziennych harców w domu tylko na sufit nie wejdzie.Grawitacja nie pozwala i to tylko dlatego.Wszędzie indziej owszem i z ochotą.Strofuje ją,pouczam i uprzedzam,że upadnie,uderzy się i będzie płakała.I co słysze w odpowiedzi?

-Do wesela się zagoi.

8 komentarzy:

  1. Do tej pory znałam tylko jedną Melcię mojej koleżanki córka ma na imię Melania, a teraz już znam dwie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o rany nie wiem po kim ma taki optymizm i wyluzowanie ale chyba nie po Tobie :P

    Cieszę się, że znajdujesz powody do uśmiechu tak trzymaj ! złe dzieje się wszędzie i czasem każdego dopada ... nie można się mu poddawać

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciesze sie, Kochana, ze w tym zapewne nadal trudnym czasie, wylapujesz takie perelki wywolujece usmiech na twarzy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze "słyszeć" tyle optymizmu w Twoim wpisie!
    Ściskam!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie 'pocieszanki' usłyszane od malucha są niesamowite ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas z tą grawitacja podobnie ;) zazdroszczę takich zaawansowanych rozmów z 2latka!

    OdpowiedzUsuń